Obserwatorzy

środa, 30 maja 2012

Piwonie - peonie


Są dwa oddzielne typy piwonii, obydwa produkujące przepiękne kwiaty. Zielne ( delikatne ) piwonie są odporne i pasują do obsadzania brzegów klombów. Osiągają wysokość 50-70 cm. Zakwita już na początku maja. Młode liście przypominają liście kopru. Są pierzaste, o wąskich lancetowatych odcinkach. Piwonię zielną delikatną rozmnaża się głównie z nasion, ale można także przez podział części podziemnej. Lubi podłoże lekkie, przepuszczalne, żyzne oraz ciepłe, słoneczne i osłonięte stanowiska, ewentualnie może być lekki półcień. Nadaje się na niewielkie rabaty oraz do większych ogrodów skalnych. Może być także sadzona przy ogrodzeniach czy wzdłuż ścieżek.



Piwonie drzewiaste są krzewami o zdrewniałych łodygach, zrzucającymi liście na zimę i osiągającymi wysokość do 2 m



Piwonie wymagają miejsc słonecznych i osłoniętych od wiatru. Tylko dobre nasłonecznienie zapewni nam sukces w uprawie. Zapewnijmy piwoniom żyzną, próchniczną, przepuszczalną, gliniastą glebę o lekko kwaśnym odczynie (pH 5-6), wilgotną, ale dobrze zdrenowaną. Glebę przed posadzeniem roślin głęboko przekopmy, dodając do niej dobrze rozłożony obornik lub kompost, piwonie, bowiem głęboko się korzenią.
 Piwonie sadzimy w sierpniu, w rozstawie 60x100 centymetrów, wybierając miejsce, gdzie piwonie nie były uprawiane przez kilka lat. Piwonie posadzone wiosną będą musiały w pierwszym roku uprawy dobrze się ukorzenić, powinniśmy, więc usunąć im pąki kwiatowe. Na stałe miejsce przesadzamy je dopiero wtedy, gdy słabo rozkwitną. Pamiętajmy jednak, że musi minąć kilka lat od posadzenia by zaczęły bujnie i efektownie kwitnąć.
Po posadzeniu karpy powinniśmy pąki u nasady pędów przykryć warstwą ziemi nie większą niż 4-5 centymetrów. Zwróćmy uwagę na głębokość, piwonie posadzone zbyt głęboko mogą nie zakwitnąć. Bardzo dobrze reagują na ściółkowanie kompostem.

 Piwonie rozmnażamy przez podział karp od połowy sierpnia do końca września. Korzenie peonii są mięsiste i bardzo kruche. Aby ich nie połamać powinniśmy podczas wyciągania rośliny z ziemi, okopać najpierw krzew wokół korzeni, potem wyciągnąć go i delikatnie usunąć ziemię znajdującą się między korzeniami. Potem obcinamy liście i dzielimy karpę na kilka części. Dzielimy dużą karpę na fragmenty, tak by każdy z nich miał przynajmniej od trzech do pięciu zdrowych pąków u nasady pędów i kilka grubych, nieuszkodzonych korzeni. Karpę, którą chcemy podzielić warto wcześniej umyć ostrożnie pod bieżącą wodą i zostawić na kilka godzin, tak by przeschła. Podczas tego zabiegu korzenie staną się mniej jędrne i będzie je można łatwiej ciąć, bez obawy, że zostaną uszkodzone.

 Wilgoć może stać się przyczyną porażenia piwonii szarą pleśnią, której objawem są brunatne plamy na pędach i liściach, pokrywające się szarym nalotem. Chore części roślin usuwajmy, a w lata wilgotne, raz na tydzień opryskujmy rośliny środkiem grzybobójczym. Wybierzmy Rovral, Ronilan, lub Benlate.



 
 A na koniec jedna mała ciekawostka, którą sprawdziłam i gorąco polecam.

Jeżeli piwonia, którą chcemy przeznaczyć na specjalną okazję, zaczyna kwitnąć zbyt wcześnie, ścinamy gałązki z pąkami kwiatowymi, owijamy wilgotną gazetą i przechowujemy w lodówce nawet do 2 tygodni.
Uwierzcie to naprawdę działa i nigdy bym się nie spodziewała, że kwiat będzie tak świeży jak po ścięciu prosto z krzaczka :)




11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ymmm, romantycznie się zrobiło za sprawą tych piwonii ... Piękne kwiaty, zamierzam w sezonie zaopatrzyc' się w kilka krzaczków. Pozdrawiam.

Giga pisze...

Mimo, iż długo trzeba czekać zanim pierwsze kwiaty na nowym krzewie zakwitną, to je lubię teraz. Dzięki za ciekawostkę. Pozdrawiam.

Anka pisze...

Piwonie cudne kwiatki!Ciekawostka godna do wypróbowania!

Unknown pisze...

Zaciekawiły mnie te drzewiaste piwonie, na żywo jeszcze takich nie widziałam:)

Anonimowy pisze...

Nie słyszałam o piwoniach zielnych. Zawsze miałam takie krzewiaste, najpopularniejsze. A tu proszę jakie piękne ...
Pozdrawiam bardzo cieplutko:))))

Olinka pisze...

Piękne kwiaty i wspaniale pachną. Ubolewam tylko nad jednym ... stanowczo za krótko kwitną.

JaGa pisze...

Popatrz, niby tyle o piwoniach wiem ale nie wiedziałam o tym, że można ją z powodzeniem przechować w lodówce.
Pozdrawiam serdecznie.

JaGa pisze...

Inko a ja jeszcze podkopuję pod korzenie chleba, którego już nie wykorzystam w kuchni. Piwonie wtedy ładnie kwitną, są takie "ogromne". Ludziska zawsze je u mnie, aż podziwiają i pytają się co ja z nimi robię, że tak pięknie rosną.
Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

a moje posadzone w zeszłym roku nie kwitły ani wtedy (chociaż miały dwa pąki, ale się niestety nie rozwinęły) ani w tym roku. Jaka może być przyczyna?
Kupiłam je w szkółce ogrodn. posadziłam zgodnie z informacją dokładnie na takiej głębokości jak były w donicy, w zeszłym wypuściły dwa pąki(ale one nawet nie urosły tylko takie zawiązki małe były) a w tym w ogóle.

Anonimowy pisze...

a moje posadzone w zeszłym roku nie kwitły ani wtedy (chociaż miały dwa pąki, ale się niestety nie rozwinęły) ani w tym roku. Jaka może być przyczyna?
Kupiłam je w szkółce ogrodn. posadziłam zgodnie z informacją dokładnie na takiej głębokości jak były w donicy, w zeszłym wypuściły dwa pąki(ale one nawet nie urosły tylko takie zawiązki małe były) a w tym w ogóle.

inka pisze...

Proszę się nie martwić. Piwonie mają to do siebie, że w nowym miejscu potrafią zakwitnąć po 3-4 latach. Mimo, że są odpowiednio posadzone. Ja też tak miałam. Po przesadzeniu moje piwonie również wytworzyły małe pączki i nie zakwitły przez trzy lata, a w tym roku odwdzięczyły się pięknym kwiatostanem.
Pozdrawiam :)